Święto św. Klemensa do uczty zachęca

Słodyczy bez liku

Święto piekarzy i cukierników

Kiedy my jeszcze śpimy głęboko

Piekarz na piec ma wtedy oko

Noce jego nie przespane

Do domu wraca zazwyczaj nad ranem

Żeby chleb cieplutki był rano

Piekarzowi spać nie dano

A świeże bułeczki, kto ich nie lubi ?

Myślałaś ile się musi natrudzić

Grahamka , z ziarnami czy z serem

Jest wyboru bardzo wiele

Rogalik ,chałka ,drożdżówka

Trafiają do twego brzuszka

A cukiernik ile ma pracy ?

Ile napiecze się w życiu kołaczy?

Sernik ,jabłecznik czy szarlotka

Nieważne, ważne by była słodka

Babka czy murzynek?

A może ciastka te z maszynek?

A pączki ???

trafiają do twojej rączki

Jedząc ja myślisz o tym

Jakie z nimi są kłopoty

Ciasto zrobić i wykulać

Tam nie znajdzie się brzydula

Wszystkie równe równiuteńkie

Jaką to się ma tę rękę ???

A jak się już je upiecze i zrobi 

Potrzeba farszu i przyozdobić

A my tylko w tłusty czwartek

Wiemy ile one warte

I kalorii nie liczymy

Spali się je już do zimy

Ciasta z kremem ....u pychota

Wiem bo jestem sama słodka

Kuszą nazwy , kuszą smaki

Żaden nie jest byle jaki

Torty to dopiero szyk

Cukierników majstersztyk

Na wesele

Tortu wiele

Daję głowę

wtedy robią się piętrowe

Z kremem czy śmietaną

Nie wychodzi tort nam tanio

A te wszystkie na rocznice

Czy je można już wyliczyć

Marcepan, masa cukrowa

Od kolorów boli głowa

Od pomysłu cukiernika

Talent jego nie zanika

Ciągle coś nowego robi

Wyobraźnią przyozdobi

A my się TAK zachwycamy

W końcu i tak go zjadamy

Piekarz to zazwyczaj ma zawód wyuczony

A cukiernikami są nasze matki i żony

Nasze koleżanki , przyjaciółki, sąsiadki

Nie zapomnij dać im dziś kwiatki

Jednym i drugim należą się życzenia

Niech przy święcie św. Klemensa

Spełniają się ich marzenia

Nadal niech pieką i nas rozpieszczają

Mają dla kogo przecież nas mają

Dzisiaj tym wierszem pozdrawiam wszystkich mi znanych i nie znanych

Ja wiem że jutro do pracy trzeba iść w nocy lub nad ranem
Tych wyuczonych mistrzów i czeladników
lubię Wasze słodkie na moim stoliku

Składam Wam wyrazy uznania mego

Bo ja lubię coś słodkiego