Jeże
Witam dzisiaj przy ognisku opowiem Wam bajkę, jak to rozmawiali jeże. O tym jacy są ludzie, o tym jak potrafią ranić, a przecież kolców nie mają. Pomyślmy czy w koło mamy takie osoby, co mają radość jak kłują. Pomyślmy jacy muszą być malutcy sercem że taką mają potrzebę dowartościowywania. Zostawiam Wam bajeczkę poczytajcie chwileczkę.
Rozmawiali z sobą szczerze
Te wspaniałe dwa jeże
I jeden drugiemu opowiada
Że chyba przyjdzie na świat zagłada
Zobacz mówi co sie dzieje
Człowiek przecież tak głupieje
Czy normalne to są rzeczy
Kiedy prawdzie się tak przeczy
Gdy wymyśla się głupoty
Drudzy mają wszak kłopoty
Powiedz brachu to normalne
Takie rzeczy- niemoralne
Drugi słucha nie dowierza
Co usłyszał tu od jeża
Ale tak sie nad tym głowi
Chwilkę się też zastanowi
Po czym gada przyjacielu
Może tych złych jest niewielu
Jadem dookoła plują
Myślą że tym coś zwojują
A tak serio powiedz miły
Takim ludziom, brak jest siły
Brak im serca, brak pewności
W dobro ludzi też ufnosci
Co im to da nie rozumiem
Żeby złem tak w świecie szumieć
Lecz ja wierzę że oliwa
Zawsze na górę wypływa
Przecież my też kolce mamy
Lecz czy robić trzeba rany
Wierzę w dobro wierzę w ludzi
Wtedy życie mnie nie nudzi
Ty masz rację gada jemu
Szkoda tu roztrząsać czemu
Lepiej wierzyć w dobre serce
I pokonać to zło wielce

.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)



Komentarze
Prześlij komentarz