Złote Gody na Awaryjnych
Dziś przy porządkach świątecznych, wpadł mi w ręce wierszyk, który pisałam lata temu. Wierszyk w dużej części podszyty gwarą, bo obdarowywani to osoby z śląską tradycją. Poprosiła mnie o napisanie tego wiersza Aneta, dała wytyczne aby sprawić Jubilatom radość. Zastanawiam się, ile lat minęło ale moja pamięć w tej kwestii płata figle.
,,Aby miłość trwała przez całe życie, trzeba ją pielęgnować starannie jak ogród "Benjamin Franklin
Często powtarzam, że jak myślę tak piszę, więc nie ma dla mnie kłopotu pisanie po śląsku. Mimo że nie jest za bardzo naszpikowane to śląską gwarą, to zdaję sobie sprawę, że może być niezrozumiale. Jeśli tak jest i macie problem z czytaniem:) naszy godki wyboccie mi. Wiem, że nie jest to łatwe jeśli macie potrzebę by Wam, któreś z słówek przetłumaczyć służę uprzejmie. Dejcie ino cynk, lub dajcie znać.
| kwiaciarnia Made with Love (te i górne zdjęcie) |
Dziś na Awaryjnych wielkie święto
I niewiele łobecnych to pamięto
To teraz by my powspominali
Jaki Irka i Francek ślub brali
Lata 50-te bieda aż piszczała
Jak Irka Francka za chopa se brała
On w ancugu Ona w bieli
Razem przez życie iść chcieli
I choć wszystko wyglądało bardzo skromnie
Warte jest dzisiejszych wspomnień
Tak sie przajali tak sie kochali
Że w końcu bociana poznali
Francka to był wielki czyn
Na świat przyszoł piyrwszy syn
Dali mu na imię Henio
I dali sie do kolejnego zapłodnienio
Wnet Irka znów w ciąży była
I córeczkę Stefanie urodziła
Jak to w życiu często bywa
Czas szybko upływa
Henio i Stefka się postarali
Abyście dziadkami łostali
Jeden wnuk jeden Krzyś
ten to z Wami jest do dziś
A do tego mały detal
Razem z Krzysiem jest Aneta
Nicol Weronika i Clementyna
Tak się w Niemcach powiększyła rodzina
To zasługa Henia i Coni
W tych dziewczęcych sprawach nikt ich nie dogoni
W Polsce poszło jakby z górki
Bo bliźniaczki są od waszej córki
Jedna Asia, drugo Kasia
Niesom babci nieroz tasia
Roz ześ cie sie dorobiali
Roz ześ cie sie przyrobiali
Dziadek cichtowoł rybki
Był w tym bardzo gibki
Babcia jak gardiny naszpanowała
To z rybkami do sklepu leciała
Teraz maja działek i pynzyjo
I tak w spokoju im cas mijo
Aha
Dorobili sie tys Tico
I Dziadek z Babciom poleku nim pyko
I Dziadek z Babciom poleku nim pyko
W roku tak przez trzy miesiące
łoglondają niemieckie slońce
Młodym łostawiają chałupa
W nadziei że docekajom prawnuka
Babcia sie ważyniem trudzi
A dziadek przy łobiedzie marudzi
Dej se dziadku pozor bo jak przebieresz miare
Poradzisz w gowa dostać jakiś garem
Ale tu chodzi o 50 lecie Waszego pożycia
Więc przy złotych godach
Niech jubilatka będzie szczęśliwa, jak panna młoda
A jubilat jak młody pan, przystojny
Wasz dom wesoły i spokojny
Nawzajem się wspiyrejcie
Serca dla siebie otwarte miejcie
Zdrowia szczęścia i miłości
Na kolejne rocznice tyla samo gości


Komentarze
Prześlij komentarz