Uśpione niebo
Witam może nie wszyscy wiedzą, że mam nieco wolnego. Wolnego, który uziemił mnie na kanapie jakiś czas. Żeby nie zgłupieć szukam zajęcia w bezruchu i tak wypadło na czytanie książek. Opisałam Wam poprzednia książkę Gabrieli Kotas na blogu, zabrałam się za kolejną o której wspomniałam.
"Przebaczanie jest najtrudniejszą miłością" Albert Shweitzer
Poszło jak po maśle szybko, sprawnie i już mogę się pochwalić recenzją. Czy wzbudzę w Was chęć poznania bohaterów? Czy łapiecie bakcyla na Uśpione Niebo? Czy lubicie czytać? Tymczasem przeczytajcie wiersz jak ja to odebrałam.
Jeszcze w grudniu ją zakupiłam
Z myślą o tym bym otworzyła
I do czytania szybko przysiadła
Lecz decyzja dopiero zapadła...
Kiedy przysłowia stało się ciałem
A raczej w sytuacji tej niebywałej
I uziemiona z nogą do góry
Mogłam zajrzeć do nieba za chmury
Uśpione Niebo wzięłam w dłoń w piątek
A już w sobotę kończyłam w nim wątek
Bo na okładce zapowiedź była
Jak życie swoje kobieta toczyła...
Po spotkaniach we wtorki
Na Wtorkach u autorki
Uczucie takie miałam
Jak gdybym Annę już poznałam
Może to bliskość akcji, która dzieje się obok
Może to, że autorka pisze wyjątkowo
Może chęć czytania i rozkoszy miłych
Warto było sięgnąć po książkę w tej oto chwili
I przeprowadzkę do Cioci Marii przyczynę
Panią Aldonkę, co stópki masuje
I innych bohaterów których nie brakuje
Warto też poznać
Jak się po rozstaniu z księdzem pozbierać
Wszystkiego się dowiecie bo..
Anna nas w życie swoje zabiera
Spędziłam z nią w książce niecałe dwa lata
A nowy wątek na koniec się wplata
I Przystań do mnie InPost-em się zbliża
By mi w wolnej chwili świat Anny nadal przybliżać
Czekam niecierpliwie pełna zapału
Czy te część przeczytam być może pomału?
Czy tak jak Uśpione Niebo przeczytam na cito
Ciągle moje serce o to się mnie pyto
Tyle mej recenzji w wierszu zawartej
Kiedy przebrnę przez Przystań
Odkryje kolejna kartę















Komentarze
Prześlij komentarz