Kurier cześć pierwsza

Dzień dobry czytelnicy, dziś historia o kurierze który działa mi na nerwy.  Jak sądzicie, jeśli przesyłka ma dotrzeć do domu i na nią wyczekujecie, to jest w porządku żeby lądowała w paczkomacie. Gdyby tego było mało to z informacją że nikogo nie było w domu. Tyle tematem wstępu i od razu uprzedzam że to nie koniec historii. Zapraszam do lektury. 

Przeglądasz internet 
Coś wpada ci w oko
Przecież można kupić 
Nie chodząc daleko

Wystarczy do kosza 
zrobić mały klik
Potem jeszcze tylko
Szybki z konta blik

Kurier przesyłkę 
Do domu przywiezie
Ty oczekujesz
W dobrej wierze

Siedzisz i czekasz
Na dzwonek domofonu
Bo przecież miała 
dotrzeć do domu

Jakie ogromne 
jest Twoje zdziwienie
Gdy przychodzi sms
Masz nowe doświadczenie

Informację zawiera
Bowiem taką nie miłą 
Bo dziwisz się sama
Że cię w domu nie było 

Owszem jest numer 
Do Pana kuriera
Lecz lepiej nie dzwonić 
On i tak nie odbiera

Wg tego SMS a 
Już wiesz sama
Że do paczkomatu
Wycieczka będzie z rana

Ale to nie koniec 
Kurierowej opowieści
Dalszy ciąg...
 za tydzień się tu zmieści 




Komentarze

Popularne posty