Pistacjowe wypady 6


Witam,  dziś miał być inny wiersz, ale trafiło się coś w sobotę z rana. Nie będę się tu za bardzo rozwodzić,  wszystko opiszę wierszem i zapraszam do lektury. Spontan najlepszy, co wy na to?


Sobota rano siedzisz w piżamie 
I nic nie wskazuje że podejmiesz wyzwanie
Dzieńdoberki lądują na WhatsApp-ie
A ty wygodnie na kanapie


Wśród takich obrazków z powitajkami
Przychodzi zdjęcie z super grzybkami


To nasza Gabrysia się pochwaliła
Jakie zdjęcie mężowi zrobiła 
A ja szybko nie myśląc ten tego
Odpisałam "nie dobijaj leżącego"
 

Bo moje kości już dostały czas
By na grzyby nie wchodzić w las
Specerek po lesie? godzinka? Czemu nie
Ale zbiór grzybów to już mocne wyzwanie

Asiu dziękuję za super fotki 

I tak rozczochrana nawet nie pomyślałam 
Że taka propozycję z rana bym dostała 
Chcesz? pyta Gabrysia Przyjeżdżaj gada
Czekają grzybki i czeka kawa


Szybka organizacja dnia i już po czwartej
Drzwi u Gabrysi i Bogdana były otwarte
Sernik, kawusia płyną rozmowy
Taki spontan, a czas wyjątkowy


Dodam że to pierwsze spotkanie
 w realu
Szkoda że czas nie biegnie pomału
Już prawie w drzwiach.... a jeszcze do grzybka
Wpadła na święta cudowna rybka


Bo Bogdan oprócz pasji grzybów zbierania
Ma drugą wielką do wędkowania 
W ostatnie chwili mi sie przypomniało 
Że już kiedyś "Anielskiej ławeczki" mi sie zachciało 



I mam swoja tak TĄ z "Listem do mamy"
Który w internecie jest doskonale znany
A ja się cieszę z wierszy tomiku
Jeszcze dedykacja wypisana na stoliku


I pora powrotu bo już się ściemniło 
Kochani taki spontan, aż na sercu miło 
Tym wierszem DZIĘKUJĘ za Wasze chęci i wielkie serducha
I szeroko się uśmiechamy od ucha do ucha






Komentarze

  1. Dzieli nas tylko około 60 km. Droga przetarta, wszystko przed nami :)))Nie tylko w związku z grzybami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak kierunek super by wpadać na kawę :) zwłaszcza po fotki :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty