Coś z niczego świątecznie

Witam w ostatnią niedzielę przed świętami.  Witam twórczo, bo zapędów do tworzenia mi nie brakuje. Dziś w skrócie o tym jak zrobić coś z niczego. Nie zawsze potrzebny jest budżet, a wystarczą chęci i trochę manualnych zdolności to nie jest trudne. Poczytajcie i spróbujcie. 


 Tuż przed świętami
 Wpadam z patentami
To co sprawia mi coś miłego 
Krótko mówiąc coś z niczego 


Na początek poznajcie skrzata
U mnie w kuchni wymiata
Wystarczyła stara pocięta choina
Nos z bombki i już jest mina


Stare sreberka z skrzyni
I czapa co cekinami się mieni
I zdradzę ci na uszko
Na czapce czerwone serduszko


Marzył mi się  renifer na patyku
Dużo byłoby krzyku
Gdybym w Pepco patyk kupiła 
Frajdę z robienia bym zgubiła 


Kawałek piankowego wałka
Sznurek w kawałkach 
Spleciony w warkoczyk tretetką złapany 
By można zawiesić na drzwi lub ściany 


Obowiązany girlandą z Jyska
Bo cena jej  była bardzo niska 
Posadzony renifer w towarzystwie gwiazdeczki
Dowieszone narty i  dwie szyszeczki


Całość 13,50 kosztowała 
I w tym tajemnica cała 
A największa radocha w tym była 
Że to wszystko sama zrobiłam 









Komentarze

Popularne posty