Pistacjowy Zakątek III/56
Witajcie z rana z tematem wieczornym. Poświęćmy mu jeden odcinek, chociaż fotek mogłabym mieć na kilka. Kiedy wieczorem wpadam do ogródka i błyszczą w nim światełka, nie mogę się oprzeć aby nie zrobić zdjęć.
"To podczas nocy trzeba wierzyć w światło" Edmond Rostand
Nawet nie myślałam, by był to temat na bloga gdyby nie koleżanka. Poradziła pójść tym tropem, a co z tego wyjdzie oceńcie sami. Czy Wy też lubicie światło świec i lampek wieczorem, dacie znać?
Mówi mi koleżanka
która widziała fotki
Że widok ten
jest po prostu słodki
Nazwała go pięknie
"W KRAINIE ŚWIATEŁ"
I podsunęła pomysł
by iść z tym tematem
Kiedy wieczór zapada
i księżyc wychodzi na niebo
Ochota na zdjęcia
staje się moja potrzebą
Oświetlony zakątek
ma w sobie coś magicznego
Czy ktoś wie skąd to
i co to takiego
Uwielbiam gdy lampki
słońcem naładowane
Błyszczą wśród bujnej
zieleni poukrywane
Lampiony i świeczki
dodają klimatu
Ach jak ja lubię
wieczorne ciepłe lato
Kiedy na tarasie
płomyki świeczki migoczą
I można siedzieć
nawet późną nocą
Kiedy iskrzą lampki
i zmieniają kolory
Cudowne to upojne
piękne ciepłe wieczory
Podoba Wam się taka
odsłona Pistacji
Czy ja z tym przesadzam?
Czy może mam trochę racji?
Czy jeszcze dokupić?
Czy jeszcze rozpalę?
Czy już wystarczy?
Czy iść tym tropem dalej?
Poradźcie proszę
nim zwariuje🤦♀️
I budżet domowy
zbankrutuje😜














Komentarze
Prześlij komentarz