Pistacjowy Zakątek IV/64
Witam w kolejną niedzielę, długo myślałam a czas biegnie, jaki to temat przygotować na dziś. Doznałam olśnienia, bo skoro czas upływa to będzie o zegarach. Pamiętacie wpis z zeszłego roku jaka była wyprawa do Kędzierzyna-Koźla po zegar na taras O tym tutaj Czekał cierpliwie na zawieszenie, a przy okazji zawisnął jeszcze jeden który podarowała mi Halinka. Jesteście ciekawi jakie jeszcze czasomierze znajdziecie u nas to zapraszam do wiersza.
Szczęśliwy czasu nie mierzą
Słyszałam to od ludzi
Lecz czas biegnie tak szybko
zwłaszcza gdy się nie nudzisz
A dzisiaj przyszła pora
Zajrzeć do zakamarków
I zobaczyć ile
W zakątku jest zegarków
Temat tego wiersza
Narodził się z dwóch powodów
Dwa nowe zegarki w zakątku
Mierzą czas do przodu
Jeden ten o którym pisałam
Jeszcze w zeszłym sezonie
Znalazł swoje miejsce
I wisi nam na łonie
Dwie tarcze z obu stron
To praktyczne rozwiązanie
Z tarasu i z ogrodu
Pozwolisz sobie na zerkanie
A drugi wypatrzyłam
Wisiał u nas w pracy
Urzekł mnie ogromnie
Dostałam go na tacy
Ma już swoje lata
Lecz co godzinę rozbrzmiewa
I w tym naszym w zakątku
Co godzinę inny ptak śpiewa
Wśród licznych czasomierzy
Które znajdziemy w zakątku
Jest taki fajny budzik
Odziedziczony na początku
Na zewnątrz niepozorny
Lecz gdy budzenie nastawisz
Otwiera się gra muzyka
Która Cię ubawi
Wprost z alpejskiej wioski
Orkiestra skocznie przygrywa
Taki bajer i gadżet
Byś mogła być tu szczęśliwa
Szczęśliwi czasu nie mierzą
A jak to wygląda u Was
Stoi czas w miejscu
Czy szalony zasuwa










Komentarze
Prześlij komentarz