Poszukiwany cześć 4
Witam w ostatnią niedzielę przed świętami. Dziś wpis kończący poszukiwania mojego osobistego ducha, tak trochę to trwało, były też obawy że coś we mnie umarło. Melduje skończyło się po mojej myśli i krótko, by nie zabierać przedświątecznego czasu podsumowanie wierszem. Zapraszam do lektury.
Oznajmić wreszcie pora
Że odnalazłam stwora
Ale skubany się schował
Wiecie o kim mowa
Tak więc po poszukiwaniach
I po przednich części publikowaniach
Wreszcie jest i tchął magię
Żeby te święta wyglądały ładnie
I nie za bardzo chęci na zakupy miałam
Kasy na darmo nie wydawałam
Tłumacząc sobie że nie są leki
I nie trzeba biec do apteki
Ale choinka ustrojona już stoi
W koło ozdób do woli
I chociaż część odchudziłam
To atmosfera świąteczna się zrobiła
Można szykować się do świętowania
Ciast pieczenia gotowania
By dom pachniał grzybową
I skórką pomarańczową
By dusza spokoju zaznała
By magia ta cała
Dała siłę i wiarę i radość
Że te nadchodzące święta są po coś







Komentarze
Prześlij komentarz